Składniki:
ok. pół kostki miękkiego masła
pół szklanki brązowego cukru
jajko
ok. 3/4 szklanki miodu (ja dałam prawdziwy)
2,5 szklanki mąki
ćwierć łyżeczki soli
po łyżeczce: kardamonu, goździków mielonych, cynamonu, imbiru, gałki muszkatołowej (można coś pominąć, jeżeli się tego nie lubi ; )
pół łyżeczki sody oczyszczonej
Wykonanie: Ucieramy masła z cukrem na puszystą masę. Dodajemy jajko, miód i dalej ucieramy. Do osobnej miski przesiewamy mąkę, sól, przyprawy i sodę oczyszczoną. Ucieramy, aż składniki się połączą. Jak za mało mąki, to dosypujemy -ciasto musi być zwarte do wałkowania.
Owijamy kulę ciasta folią i wkładamy na godzinę do lodówki (chociaż w przepisie było napisane, że na 4 godziny, chociaż myślę, że jak nie ma się czasu to i bez chłodzenia będzie wszystko w porządku;)) Na stolnicy/ tacy, dobrze posypanej mąką, wałkujemy ciasto (ja preferuje cieńsze ciasteczka) i wycinamy ulubiony kształt. Pieczemy na papierze do pieczenia, ok. 10-12 min w 175 stopniach.
Na koniec możemy udekorować polewą czekoladową, chociaż ja posypałam je przed pieczeniem posypką orzechową i wyszły świetnie: )
Mi z tej ilości wyszło ponad 100 ciasteczek! Smacznego! : )
omnomnomnom<3
OdpowiedzUsuńnie polecam, trzeba mieć silną wolę by ich wszystkich od razu nie zjeść. Są za dobre!:D